„Etykieta biznesowa” brzmi poważnie a co kryje w sobie? To nic innego jak zbiór norm i zasad zachowania w środowisku biznesowym, których przestrzeganie jest kluczem do pomyślnego w nim funkcjonowania.
Może wydawać się niewygodna, ale brak jej znajomości nie wróży dobrze naszym interesom. Warto ją poznać w teorii a potem koniecznie przetestować w praktyce, aby podczas spotkań zawodowych czuć
się możliwie swobodnie i naturalnie, skupiając się już tylko na kwestiach zawodowych spotkania.
Co konkretnie mam na myśli? Mam na myśli pozornie banalne sytuacje takie jak: przywitanie, podanie ręki, przedstawienie się, przekazanie wizytówki, wzniesienie toastu, small talk, włączenie się do rozmowy itd. Temat etykiety biznesowej jest bardzo rozbudowany i odmienny kulturowo. Dzisiaj skupie się tylko na wycinku zagadnienia, na dwóch wymienionych w pierwszej kolejności elementach
Przywitanie.
Co w tym może być skomplikowanego?! Oczywiście nic jeżeli znasz zasady. Istotne jest aby zwrócić uwagę, że przywitanie a podanie ręki do dwie czynności występujące razem, ale kierujące się różnymi zasadami.
- Pierwszy wita się ten kto przychodzi do danego miejsca. Jeżeli jest to przełożony to niżsi rangą powinni wstać.
- Niższy rangą kłania się wyższemu rangą czyli podwładny kłania się przełożonemu. Pamiętajmy jednak, że w sytuacji gdy podwładnym jest kobieta a przełożonym mężczyzna to wówczas pierwszy ukłonić powinien się mężczyzna.
Młodszy kłania się starszemu, ale ta zależność dotyczy głównie kontaktów towarzyskich. W kontaktach biznesowych ranga odgrywa główne kryterium decydujące o pierwszeństwie przywitania.
Uścisk, podanie ręki.
Tu na myśl przychodzi mi od razu całowanie kobiecej ręki przez witającego się z kobietą mężczyznę.
Na szczęście w środowisku biznesowym już praktycznie niestosowane, udaje się jednak od czasu do czasu trafić na wielbicieli tej „zasady”. Można dać znać dżentelmenowi rozpoczynającemu proces unoszenia naszej dłoni do ust STOP poprzez stanowczy uścisk hamujący tę czynność. Niestety może to nie zadziałać i wtedy, aby nie zepsuć relacji z partnerem biznesowym „starej daty”, należy się dać ponieść temu archaicznemu obyczajowi oddawania szacunku kobiecie poprzez muśnięcie jej dłoni ustami.
Zamierzając „wyciągnąć” dłoń kierujmy się poniższymi wskazówkami.
- Osoba wchodząca podaje dłoń jako pierwsza bez względu na rangę osób przebywających w pomieszczeniu.
- Osoba wyższa rangą pierwsza wyciąga rękę (bez względu na płeć).
- Wyciągając rękę na powitanie należy „ustawić się” do witanej osoby tułowiem i patrzeć jej w oczy.
- Nie witamy się „na progu”!
- Nie witamy się przez biurko!
- Witając się z grupą osób albo podajemy rękę wszystkim, albo nikomu. Najgorsza sytuacja to taka gdy mężczyzna podaje rękę tylko mężczyznom, pomijając kobiety. Niedopuszczalne!
- Zadbajmy, aby nasze dłonie podczas powitania były czyste i niespocone.
- Odległość jaka powinna nas dzielić od osoby z która się witamy to długość lekko zgiętej ręki.
- Siła uścisku powinna być zdecydowana i konkretna ale wyważona. Nie może to być dłoń „omdlałej księżniczki” czy przeciwnie, „silnego drwala”.
- Czas trwania uścisku? Najlepiej jeżeli trwa mniej więcej 2 sekundy. Zbyt krótki może świadczyć o naszej niepewności i nerwowości natomiast zbyt długi może być dyskomfortowy dla naszego partnera biznesowego.
- Odpuśćmy sobie uścisk reki w sytuacji gdy spóźniliśmy się i wszyscy już siedzą a spotkanie właśnie się rozpoczyna.
Myślę, że opisane zasady znacie lub stosujecie je nieświadomie zdając się na intuicje i wyczucie. Przypomnienie ich jednak pozwoli w bardziej kontrolowany sposób panować nad relacjami zawodowymi i dzięki temu dobre „pierwsze wrażenie” macie zagwarantowane 😉
Do zobaczenia w przyszłą środę 🙂
